poniedziałek, 22 września 2014

Od początku

Kolejny blog o giełdzie! Tak można powiedzieć wchodząc tutaj. Będzie to jednak niepełny obraz tego to można będzie tu znaleźć. Będzie to opowieść o systemach transakcyjnych, walce z chaosem rynku i własnych emocji. Będzie więc dziennik transakcji, o tym gdzie szukać inspiracji, czego unikać i trochę matematyki i o tym jak znosić serię porażek.

Finansami interesuję się od lat. Od około 5 inwestuję na giełdzie. Na początku z różnym skutkiem. Dużo czytałem, dużo się uczyłem i dziś wiem, że z rynkiem nie wygrasz siłując się z nim. Rynek jest też głuchy na zaklinania, prośby, groźby i modlitwy. rynek chodzi tam gdzie chce i aby z nim wygrać  trzeba mieć przewagę. Trzeba znaleźć jego słaby punkt i w niego uderzyć. Przez cały czas akumulowałem kapitał. W połowie roku podjąłem decyzję, aby zająć się wyłącznie tradingiem. Na chwilę obecną inwestuję głownie w kontrakty terminowe. Mój system inwestycyjny opiera się na podążaniu za trendem zarówno po długiej jak i krótkiej stronie rynku. Inwestuję na kilku rynkach jednocześnie - kontraktach na GPW o najwyższej płynności (FW20, FW40, FKGH, FPZU, FUSD), kontraktach na soję na CBOT (ZS) oraz bitcoinie. Dlaczego taki wybór rynków postaram się uzasadnić w kolejnych wpisach. Mam dość konserwatywne podejście do zarządzania kapitałem. Nie mogę sobie pozwolić na stratę kapitału, bo straciłbym narzędzie pracy. Nie używam dużej dźwigni. Resztę  pieniędzy trzymam w gotówce na lokatach, rachunkach oszczędnościowych i wysokiej jakości obligacjach.

Szczęśliwie wybrałem okres rozpoczęcia inwestycji. Trafiłem na rynek trendujący, co przełożyło się na rewelacyjne wyniki portfela. Poniżej wykres realnego rachunku inwestycyjnego od początku sierpnia. Aktualizacje wyników będę robił raz na miesiąc, a aktualizacja pozycji w portfelu będzie w marę możliwości na bieżąco.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz